– Nie przypuszczałbym w najśmielszych snach, że wieszając słowa protestujących 40 lat temu stoczniowców „Człowiek rodzi się i żyje wolnym”, czy cytat Ojca Świętego Jana Pawła II „Nie ma wolności bez Solidarności”, będzie to skutkowało tym, że za te słowa będziemy ukarani karą pieniężną ponad 50 tys. zł – powiedział dziś Piotr Duda, który był gościem PR24.
Przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” podkreślał w audycji, że budynek, w którym „S” ma swoją siedzibę to miejsce bardzo ważne i zawsze było zarezerwowane dla ważnych rocznic. – Zawsze tam wisiał baner, czy logo. Co ciekawe logo z okazji 40-lecia było zawieszone nawet w Rio de Janeiro, na wodospadzie Niagara, czy w Nowym Jorku. Nie sądziłem, że to akurat w Gdańsku za promowanie wolności i Solidarności zostaniemy ukarani – podkreślał Piotr Duda.
– Dla mnie to kuriozalna sytuacja. Ale my się szczycimy tym, że możemy promować Solidarność. Początek lat 90. też był trudnym okresem, gdy niektórzy wstydzili się znaku Solidarności, a teraz znów za ten znak jest się karanym. Ale to nie pierwszy przypadek, od lat w Gdańsku są problemy, to nienormalne. W innych miastach, nawet jak nie rządzi nikt z PiS-u, to i tak nie dochodzi do podobnych sytuacji. Miasto powinno się cieszyć, że ma takiego partnera jak Solidarność – wyjaśniał Piotr Duda.
Przewodniczący podkreślał również, że jeśli się okaże, że miasto jednak podejdzie do tej sprawy pozytywnie, to będzie dla Związku bardzo ważne, a sama uchwała krajobrazowa w Gdańsku jest bardzo restrykcyjna. – Przecież to co robiliśmy to przekaz historyczny i społeczny, tak ważny dla młodych ludzi – podsumował Piotr Duda. W audycji poruszono także sprawę ograniczenia handlu w niedziele. – Solidarność jest za tym, by pracownicy godziwie zarabiali w inne dni, a w niedziele mogli sobie w końcu odpocząć. Handel w niedziele zupełnie nie jest potrzebny – stwierdził Piotr Duda.
www.tysol.pl