Przedstawiciele Solidarności w puławskich Azotach informują, że mimo sprzeciwu związku pracodawca wręczył wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi, którego stosunek pracy podlega szczególnej ochronie.
„To skandal”
– Około dwóch tygodni temu dostaliśmy zapytanie, czy ta osoba jest reprezentowana przez nasz związek zawodowy. W odpowiedzi, którą wysłaliśmy wczoraj pracodawcy piszemy, iż nie tylko jest reprezentowana, ale jest także objęta szczególną ochroną ze względu na jej działalność związkową. W piśmie zaznaczamy, że nie zgadzamy się na rozwiązanie z taką osobą umowy o pracę i argumentujemy, iż powody tego rozwiązania są absurdalne. To likwidacja stanowiska pracy oraz fakt, że obowiązki, które wykonuje zwolniona osoba, są także w zakresie obowiązków innej zatrudnionej w firmie osoby
– mówi Michał Świderski, zastępca przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w Grupie Azoty Puławy S.A. – Zwalnianie osób, których stosunek pracy podlega ochronie, to skandal – dodaje.
Pracownik wystąpi o zabezpieczenie
Przewodniczący zapowiedział, że zwolniona chce sądownie dochodzić swoich praw, a także złożyć wniosek o zabezpieczenie w postaci obowiązku dalszego jej zatrudnienia aż do rozstrzygnięcia przez sąd zasadności rozwiązania umowy.
Kilkadziesiąt zapytań
Już kilka tygodni temu Solidarność działająca w puławskich Azotach alarmowała o zwolnieniach, które odbywają się poza procedurą zwolnień grupowych.
– Co dwa tygodnie dostajemy kilkanaście-kilkadziesiąt zapytań o to, czy dany pracownik jest członkiem naszego Związku – mówił wówczas Michał Świderski. – Wiem, że podobne pisma trafiają także do innych Związków działających w naszym zakładzie – dodawał. Jak mówił, ostatecznie zwolnień jest kilka-kilkanaście w tygodniu.
Źródło: Tysol.pl