Przejdź do treści Wyszukiwarka

43. rocznica krwawej pacyfikacji kopalni „Wujek”. Piotr Duda: Obecni rządzący są skłonni raczej chronić zbrodniarzy, niż służyć ich ofiarom

  • poniedziałek, 16 Grudnia 2024
  • Kraj
  • Autor: Admin

fot. T.Krzak


„Solidarność żyje. I systematycznie od niemal 45 lat realizuje sierpniowe postulaty. Dopomina się o sprawiedliwość dla ofiar komunistycznego reżimu. Podejmuje wysiłki, aby nie zapomniano o Bohaterach walki o niepodległość, Bohaterach Wujka, a także innych w grudniu 1981 roku pacyfikowanych siłą zakładów pracy” – napisał do uczestników obchodów upamiętniających ofiary krwawej pacyfikacji kopalni Wujek Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.


Rodziny pomordowanych górników, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz reprezentanci krajowych i regionalnych struktur NSZZ „Solidarność” wzięli udział w obchodach 43. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek.

Podczas uroczystości na placu NSZZ „Solidarność” mieszczącym się przy bramie kopalni odczytano apel pamięci. Pod Pomnikiem-Krzyżem upamiętniającym poległych górników złożono zaś kwiaty i zapalono znicze.

„Opowieść o ludziach, którzy mieli odwagę sprzeciwić się niesprawiedliwości”

Wcześniej w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, znajdującym się w pobliżu kopalni Wujek odprawiono uroczystą mszę świętą. Koncelebrze przewodniczył i homilię wygłosił biskup gliwicki Sławomir Oder.

W homilii bp Oder wskazywał, że pacyfikacja kopalni Wujek to nie tylko historia o przemocy, ale także opowieść o ludziach, którzy mieli odwagę sprzeciwić się niesprawiedliwości. To przykład, że w sytuacjach, gdy prawda jest zagrożona, trzeba mieć odwagę, by stanąć w jej obronie, nawet w obliczu władzy.

Niech ta rocznica będzie dla nas nie tylko czasem pamięci, ale także inspiracją do działania. Niech przypomina nam, że każdy z nas ma obowiązek walczyć o sprawiedliwość, stać w obronie słabszych i być głosem tych, którzy nie mają siły, by mówić. Prawda jest darem, który mamy obowiązek chronić i przekazywać dalej

– powiedział.

„Solidarność dopomina się o sprawiedliwość dla ofiar”

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” wystosował list do uczestników obchodów. Odczytał go jego zastępca Bartłomiej Mickiewicz. Piotr Duda oddał hołd ofiarom krwawej masakry.

Solidarność żyje. I systematycznie od niemal 45 lat realizuje sierpniowe postulaty. Dopomina się o sprawiedliwość dla ofiar komunistycznego reżimu. Podejmuje wysiłki, aby nie zapomniano o Bohaterach walki o niepodległość, Bohaterach Wujka, a także innych w grudniu 1981 roku pacyfikowanych siłą zakładów pracy. Aby przywrócono im należne miejsce w naszej zbiorowej pamięci. I tak długo, jak istnieje Solidarność, to się nie zmieni

– zapewnił Przewodniczący.

„Praworządność i demokracja to dla obecnej władzy tylko puste hasła”

Przewodniczący przekonywał, że masakra Górników w Kopalni Wujek jak w soczewce pokazuje stan naszego państwa. „Państwa, którego instytucje nie poradziły sobie z rozliczeniem i ukaraniem prawdziwie winnych tej tragedii, i które niewystarczająco zadośćuczyniło pokrzywdzonym”.

Jak się okazuje, praworządność i demokracja to również dla obecnej władzy tylko puste hasła. Rządzący są skłonni raczej chronić zbrodniarzy, niż służyć ich ofiarom. Dziś znów podejmowane są próby przywrócenia przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom komunistycznej bezpieki, z których wielu było zbrodniarzami. Zaciera się pamięć o wydarzeniach minionych lat, ruguje się religię ze szkół i krzyże z urzędów

– napisał do uczestników rocznicy Piotr Duda.

Nie pozwolimy na to! Solidarność nie zapomina o swoich Bohaterach. Nie zapomina o milionach osób, które walczyły o wolną Polskę. Dlatego dobrze wiemy, po której stronie mamy stanąć i jakich wartości bronić. W naszych działaniach nie cofniemy się o krok

– zakończył.

Pacyfikacja kopalni Wujek

Protest w kopalni Wujek rozpoczął się po wprowadzeniu stanu wojennego, na wieść o zatrzymaniu przewodniczącego zakładowej „Solidarności” Jana Ludwiczaka. 16 grudnia 1981 roku strajkującą kopalnie otoczyły oddziały milicji, czołgi i wozy pancerne. Przed godziną 11 czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Górnicy zostali ostrzelani środkami chemicznymi. Następne do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, którego członkowie zaczęli strzelać do protestujących z ostrej amunicji. Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 roku. Kilkudziesięciu górników zostało rannych.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: „Ta data to symbol zdrady polskiej racji stanu”. Obchody upamiętniające ofiary stanu wojennego w Zabrzu – Zaborzu

CZYTAJ TAKŻE: Dziś 43. rocznica krwawej pacyfikacji kopalni „Wujek”

źródło: tysol.pl/NSZZ „S” Region Śląsko-Dąbrowski