– To historyczne spotkanie Rady ze względu na wizytę Pana Marszałka, ale też historyczne i przykre dla nas, ponieważ po raz pierwszy Rada Dialogu Społecznego spotyka się autonomicznie, bo rząd zerwał nam kworum – powiedział dziś na posiedzeniu autonomicznym Rady Dialogu Społecznego przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” i przewodniczący Rady Dialogu Społecznego Piotr Duda. – Jesteście niedoceniani – przekonywał marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który gościł na obradach.
To było pierwsze posiedzenie Rady Dialogu Społecznego po objęciu przez Solidarność przewodnictwa Rady.
– Witam serdecznie na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego i witam Pana Marszałka Sejmu Szymona Hołownię – zaczął Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Dalej szef „S” zaznaczył, że przez wiele lat ranga i rola Rady Dialogu Społecznego były niedoceniane przez rządzących, a to właśnie Rada jest tym miejscem, w którym rządzący mogą mieć pełen obraz skutków stanowionego przez nich prawa.
Chciałem powiedzieć, posiedzeniu plenarnym, ale niestety nie ma przedstawicieli strony rządowej. Witam Szefa Kancelarii Sejmu Marka Cichockiego i pozostałych przedstawicieli Sejmu. To dla nas bardzo ważne spotkanie, bo od wielu lat dobijaliśmy się o spotkanie z Marszałkiem Sejmu. Ostatnie spotkanie z przedstawicielami Sejmu odbyło się 14 grudnia 2015 roku w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Było to pierwsze posiedzenie Rady Dialogu Społecznego, na którym obok premier Beaty Szydło był także Marszałek Sejmu Marek Kuchciński i Marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Absencja ministrów
Piotr Duda wskazał konkretny przykład, gdzie brak konsultacji między strona społeczną a rządem budzi niepokój i szereg wątpliwości:
Wielokrotnie mieliśmy szereg wątpliwości co do jakości relacji między Radą Dialogu Społecznego a Sejmem, czyli tam, gdzie tworzy się prawo. Dzisiaj dyskutujemy bardzo ważny punkt dotyczący implementacji o adekwatnych minimalnych wynagrodzeniach i o rokowaniach zbiorowych. Jesteśmy zaniepokojeni opóźnieniem strony rządowej dotyczącej tej implementacji, która miała się zakończyć 15 listopada, a faktycznie po dzisiejszej informacji ze strony Pani minister nie wiemy, w którym miejscu jesteśmy. Dlatego tak ważne jest, by relacje między Sejmem RP, a Radą Dialogu Społecznego były lepsze i bardziej przejrzyste. To jest faktycznie forum reprezentacyjne związków zawodowych i pracodawców i jeżeli faktycznie chce rząd lub Pan, Panie Marszałku zasięgać opinii w rożnych sprawach, to jest to grono reprezentatywne.
Szef „S” podkreślił, że obecni ministrowie rządu de facto nie chcą rozmawiać w ramach szerszych konsultacji społecznych i eksperckich w ramach Rady Dialogu Społecznego.
To historyczne spotkanie Rady ze względu na wizytę Pana Marszałka, ale też historyczne i przykre dla nas, ponieważ po raz pierwszy Rada Dialogu Społecznego spotyka się autonomicznie, bo rząd zerwał nam kworum. Nie ma żadnego z piętnastu przedstawicieli rządu, którzy wchodzą w skład Rady Dialogu Społecznego, a są wśród nich tacy, którzy od lutego nie przyszli ani razu na posiedzenie Rady. To dla mnie lekceważenie dialogu społecznego. Tutaj przyjeżdżają przedstawiciele z całej Polski. Mam nadzieję, że zjawią się tutaj ministrowie i będziemy wtedy mogli prowadzić faktyczny trójstronny dialog, bo doskonale Pan Marszałek wie, że Rada Dialogu Społecznego zastąpiła Komisję Trójstronną, która wyczerpała swoją formułę
– przekonywał przewodniczący Duda. Pytał też marszałka Hołownię o obywatelski projekt Solidarności dotyczący emerytur stażowych, który utknął w sejmowej komisji.
Hołownia zaprasza Radę do Sejmu
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził trochę żartując:
Na początku niech mi będzie wolno wyrazić nadzieję, że nieobecność ministrów nie jest związana z moją obecnością. Są tutaj wiceministrowie z ich obecności bardzo się cieszę i jestem im wdzięczny, mam nadzieję, że poinformują swoich ministrów o tej prostej prawdzie, żeRada Dialogu Społecznego jest potrzebna.
Dodał, że RDS jest bardzo ważnym organem państwa, który został ukonstytuowany specjalna ustawą. „Rada wielokrotnie sprawdzała się nie jako miejsce poklepywania się po plecach, ale miejsce, w którym konfrontowane były stanowiska bardzo ważnych dla Polski sprawach” – powiedział. Marszałek podkreślił:
Dzisiaj jestem tutaj, żeby Wam powiedzieć, że Rada Dialogu Społecznego jest przez państwo polskie poważana, szanowana i powinna być rozwijana. Obecność Rady w procesie stanowienia prawa i podejmowania decyzji, w kierunku, w którym państwo powinno się rozwijać jest niezbędna. (…) Mam głębokie przekonanie, że należy pozwolić ludziom mówić. Rada Dialogu Społecznego też musi, co nie jest łatwe, wypracowywać jakieś konkluzje, tylko, że reprezentuje bardzo różne środowiska różnych interesów.
Szymon Hołownia zaprosił też członków Rady do Sejmu.
Sejm jest otwarty na dialog i chciałbym z tego miejsca zaprosić państwa do Sejmu Rzeczypospolitej, ustalimy wspólnie termin. Na to posiedzenie zaproszę też przewodniczących poszczególnych komisji. Władza ustawodawcza nie jest w nią włączona, ale spróbujmy zbudować taki link między władzą ustawodawczą, a Rada Dialogu Społecznego. Mam nadzieję, że to spotkanie okaże się skuteczne, ważne.
Marszałek Sejmu wskazał także, by partnerzy społeczni niezależnie, którą stronę politycznie reprezentują znaleźli wspólne obszary działań, które można zrealizować bez politycznych kłótni.
Jesteśmy w trudnej sytuacji, ponieważ cała Europa przeszła pięć kryzysów: finansowy, migracyjny, Covid-19, borykamy się ze skutkami kryzysu klimatycznego i mamy kryzys związany z wojną na Ukrainie. Dzisiaj jesteśmy w momencie kluczowym dla Rzeczpospolitej. Od dekad nie było takich wyzwań i te odpowiedzi, na które dzisiaj odpowiemy będzie zależał nie XXI wiek, ale XXII. Kolejna sprawa to inwestycje, to tez powinno być przedmiotem jakieś narady, którą kiedyś urządzimy, bo serce, silnikiem rozwoju są inwestycje. Dzisiaj mamy wskaźnik inwestycji w Polsce dramatycznie niski, jeden z najniższych w UE i ten wskaźnik ratują inwestycje publiczne, a nie prywatne
– tłumaczył, podkreślając, że jest pod wrażeniem wysokiej kultury i życzliwej atmosfery, jaka panuje podczas obrad Rady Dialogu Społecznego.
źródło: tysol.pl