Przejdź do treści Wyszukiwarka

„Kupujmy Paluszki Beskidzkie”. Akcja wsparcia dla pracodawcy, który po pożarze nie zamierza zwolnić pracowników

  • piątek, 19 Lipca 2024
  • Regiony
  • Autor: Admin

Paluszki Beskidzkie / www.beskidzkie.com


W miniony weekend spłonęła część zakładu produkującego Paluszki Beskidzkie. Właściciel zadeklarował, że mimo konieczności zmniejszenia skali produkcji żaden pracownik nie zostanie zwolniony.

W ubiegły weekend spłonęła część fabryki Aksam w miejscowości Malec (powiat oświęcimski). Fabryka produkuje popularne Paluszki Beskidzkie. Nikt nie został poszkodowany, ale ogień objął dwie hale produkcyjne przetwórstwa spożywczego z trzech. Dach jednej z nich zawalił się całkowicie, a drugiej – częściowo. Nad zakładem zawisły czarne chmury.

„Chcę, żeby każdy miał pracę”

Właściciel firmy Adam Klęczar jednak szybko zadeklarował, że mimo strat i przynajmniej czasowego zmniejszenia produkcji, nie ma zamiaru zwalniać pracowników.

– Szacujemy, że po przywróceniu produkcji, kiedy wszystko zostanie już ogarnięte po pożarze, pracę znajdzie około 35 procent załogi  – wyjawił Adam Klęczar w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Powiedział także, że ma zamiar wprowadzić pracę w systemie dwutygodniowym.

Pracownicy będą zatrudniani w systemie dwutygodniowym. Potem będzie wymiana załogi. Chcę, żeby każdy miał pracę. Jednak dwutygodniowa praca nie oznacza zmniejszenia wynagrodzenia. Będzie ono pełne. W naszej firmie zawsze na pierwszym miejscu stawialiśmy na człowieka i to się nie zmieni. Razem musimy przetrwać tren trudny dla nasz wszystkich okres

– podkreślił właściciel Aksamu.

Kupujmy Paluszki Beskidzkie

Jego deklaracja wywołała falę poparcia przez internautów dla tej pro-pracowniczej postawy. Rozkręcono także akcję kupowania Paluszków Beskidzkich, aby pomóc właścicielowi szybciej stanąć na nogi i wrócić do produkcji przysmaków na pełną skalę.

źródło: Gazeta Krakowska/www.money.pl/x.com