Przejdź do treści Wyszukiwarka

Nie żyje Urszula Wenda – lekarz, która w 1981 roku ratowała górników podczas pacyfikacji kopalni Wujek

  • wtorek, 02 Lipca 2024
  • Kraj
  • Autor: Admin

fot. Pixabay


26 czerwca w wieku 94 lat zmarła Urszula Wenda, wieloletnia lekarz zakładowa Wojewódzkiej Przychodni Górniczej w Katowicach. Podczas pacyfikacji strajku w katowickiej Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” 16 grudnia 1981 r. pośpieszyła z pomocą rannym górnikom.

Była wówczas pracownikiem Dzielnicowej Przychodni Zdrowia w Katowicach-Ligocie. Dowiedziawszy się o krwawym tłumieniu strajku, zabrała środki opatrunkowe oraz lekarstwa i próbowała wraz z sanitariuszką Anną Pieckoską wjechać na teren kopalni. Po zatrzymaniu karetki przez milicję przemyciła medykamenty do punktu opatrunkowego, gdzie rozpoczęła udzielanie pomocy pierwszym rannym. Po śmierci szóstej ofiary rozpoczęła mediacje z dowódcą ZOMO płk. Kazimierzem Wilczyńskim w kwestii przewiezienia pozostałych rannych do szpitala.

„Nie informowaliśmy górników o ofiarach”

„Nie informowaliśmy górników o ofiarach, nie chcieliśmy siać paniki, przede wszystkim ewakuowaliśmy ludzi. Niektórzy nie mogli wyjść z kopalni o własnych siłach, musiano ich wynosić na noszach, dlatego chciałam, by przez bramę wjechały po nich karetki. Wyszłam do zomowców. Zrobiłam to, choć się bałam, przecież wiedziałam już o zabitych. Szłam ze strachem, ze mną szedł sanitariusz, ale tylko do pewnego momentu. Wyszłam do nich i powiedziałam, że chcę rozmawiać z głównodowodzącym. Podszedł do mnie oficer, nie wiem, w jakim stopniu. Był wobec mnie grzeczny. Oznajmiłam mu, że mamy rannych, których trzeba do transportu wynosić na noszach z terenu kopalni, dlatego chcemy tam wjechać karetkami. Chciałam też, by mi dał słowo, że ZOMO tego nie wykorzysta i nie wejdą za karetką. Dał słowo, że mogą wjechać karetki i nic złego się nie stanie. Gdy wróciłam do punktu opatrunkowego i przekazałam, że karetki mogą wjechać, górnicy się na to nie zgodzili. Mówili: »My im nie wierzymy«, »My ich tutaj nie chcemy«. Dlatego sanitarki podjeżdżały pod bramę, a górnicy wynosili do nich na noszach rannych kolegów”.

– wspominała po latach w rozmowie z Sebastianem Reńcą („Fartuch był lepki od krwi”).

Doktor Urszula Wenda opuściła teren kopalni dopiero w momencie zakończenia strajku.

Odznaczona

W 2006 postanowieniem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W czasie uroczystości przyjęcia orderu odznaczono także Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski jednego z organizatorów strajku – Adama Skwirę. Oboje otrzymali także od reprezentantów zarządu Społecznego Komitetu Pamięci Górników Poległych 16 grudnia 1981 r. medale upamiętniające 25. rocznicę pacyfikacji KWK „Wujek”.

Pogrzeb

Pogrzeb śp. Urszuli Wendy odbędzie się 3 lipca. Msza Święta pogrzebowa odprawiona zostanie o godz. 11 w kościele Świętej Rodziny w Katowicach-Brynowie. Obrzędy pogrzebowe odbędą się po Mszy na cmentarzu w Katowicach-Piotrowicach.