Przejdź do treści Wyszukiwarka

Konferencja “Bez barier i wykluczenia”: Osoby niepełnosprawne są jak najbardziej efektywnymi pracownikami

  • poniedziałek, 26 Lutego 2024
  • Regiony
  • Autor: Admin

/ fot. Tygodnik Solidarność


– Polska Szkoła Rehabilitacja została praktycznie wdrożona w Niemczech, Kanadzie i w części krajów skandynawskich. Dziś badania OECD pokazują, że w krajach starej UE poziom zatrudnienia osób niepełnosprawnych sięga już 60 procent. Widać po tym, jak ciężką pracę musimy jeszcze wykonać i że jest to przede wszystkim praca nad świadomością – samych osób niepełnosprawnych, jak i świadomością pracodawców, że osoba niepełnosprawna nie stanowi ciężaru – mówił Dariusz Majorek, dyrektor pomorskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych podczas gdańskiej konferencji “Bez barier i wykluczenia”.

W piątek 23 lutego w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej odbyła się konferencja “Bez barier i wykluczenia” zorganizowana przez Region Gdański NSZZ “Solidarność” we współpracy z Okręgowym Inspektoratem Pracy w Gdańsku. Konferencja rozpoczęła się od trzech wystąpień wprowadzających.

„Osoby niepełnosprawne nie oczekują szczególnego traktowania”

Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ “Solidarność” Krzysztof Dośla: – Nie jest dla nikogo tajemnicą, że wychodząc z domu do pracy nikt z nas nie myśli o tym, że może mu się coś złego w pracy przydarzyć. Dlatego tak ważne jest w zakresie kształtowana świadomości organizowanie tego typu konferencji. To tu widzimy największe braki – nie w finansach, ale w uświadomieniu sobie potrzeb w środowisku pracy. Dziś chcemy poszerzyć nasze świadomościowe ramy o osoby niepełnosprawne. Mało kto zdaje sobie sprawę, że współczynnik aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami, to są dane z marca 2023 roku, wynosił w Polsce około 30 procent. Wedle danych ministerstwa rodziny i polityki społecznej w Polsce jest około 3,1 mln osób z niepełnosprawnościami, które ukończyły 16 rok życia i maja orzeczenie o niepełnosprawności. W tej liczbie, blisko 1,7 mln to osoby w wieku produkcyjnym, a więc jest to blisko 8 procent całej populacji osób w tym wieku – mówił szef gdańskiej Solidarności.

– Osoby z niepełnosprawnościami są wśród nas, w pracy, domu, pracy na ulicy i osiedlu. To bardzo często w zakładach pracy nie finanse są barierą, ale brak świadomości potrzeb i umiejętności zorganizowania właściwego miejsca pracy. Każdy z nas nie chce być traktowany w pracy w sposób szczególny, ale nie chce też być także marginalizowany. Chcemy zrobić wszystko, aby każdy przychodzący do pracy był traktowany tak samo. Osoby niepełnosprawne są jak najbardziej efektywnymi pracownikami. Nie przychodzą przecież do zakładu pracy, aby się socjalizować, tylko, żeby pracować i zarabiać na życie, aby się samorealizować i godnie żyć. Stanowisko pracy musi być odpowiednio przystosowane do osoby niepełnosprawnej i wówczas ten pracownik będzie na pewno tak samo efektywny jak wszyscy pozostali pracownicy. Osoby niepełnosprawne nie oczekują szczególnego traktowania, bardzo często mówią: traktujcie nas jak innych pracowników. Chciałbym, aby taka konferencja jak dzisiaj, przyczyniła się do tego, żeby nasz sposób myślenia o osobach niepełnosprawnych w środowisku pracy zaczęła ewaluować, bo wtedy będzie nam wszystkim lepiej się funkcjonowało – stwierdził przewodniczący Dośla.

Następnie pełniący obowiązki Okręgowego Inspektora Pracy w Gdańsku Mariusz Pokrzywinski odczytał list Głównej Inspektor Pracy Katarzyny Łażewska-Hrycko: – Aktywizacja osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy jest ważnym elementem funkcjonowania całego społeczeństwa i w istotny sposób wpływa na ograniczenie zjawiska wykluczenia społecznego tych osób. Zdajemy sobie sprawę, że zatrudnienie osób z orzeczeniem o niepełnosprawności to dla pracodawców duże wyzwanie organizacyjne. Z dużej strony coraz więcej pracodawców ma świadomość jak ważną kwestią jest zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami, a także z ulg i przywilejów, z których pracodawcy mogą korzystać. Cieszę się, że konferencja zwraca uwagę na prawa osób z niepełnosprawnościami i ukazuje wszystkim korzyści płynące z pełnej integracji społecznej – napisała szefowa PIP. 

Dorobek Polskiej Szkoły Rehabilitacji

Jako ostatni przemawiał Dariusz Majorekdyrektor pomorskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych: – Chce podkreślić, że jesteśmy w przededniu poważnej dyskusji, jak zmodernizować formy wsparcia osób niepełnosprawnych i jakie działania należy podjąć, aby poziom aktywności zawodowej był skokowo wyższy. Bo osoby z niepełnosprawnością stanowią potencjał dla rynku pracy. Pamiętajmy o tym, że Polska Szkoła Rehabilitacji zakładała, iż rehabilitacja społeczna i lecznicza oraz praca stanowią trzy wzajemnie uzupełniające się formy aktywności. I my ten dorobek niestety w dużym stopniu zaprzepaściliśmy. Zapominamy o kompleksowości działania, zapominamy o działaniu, które powinno być zindywidualizowane i dopasowane do konkretnej osoby z niepełnosprawnością – zwracał uwagę Dariusz Majorek.

– Praca dla osób z niepełnosprawnością jest wartością nie tylko z powodów ekonomicznych, ale może przede wszystkim z powodów społecznych. To możliwość bycia aktywnym w grupie rówieśniczej i niwelowania własnej niskiej samooceny z powodu dysfunkcji. Trzeba pamiętać, że Polska Szkoła Rehabilitacja została praktycznie wdrożona w Niemczech, Kanadzie i w części krajów skandynawskich. Dziś badania OECD pokazują, że w krajach starej UE poziom zatrudnienia osób niepełnosprawnych sięga już 60 procent. Widać po tym, jak ciężką pracę musimy jeszcze wykonać i że jest to przede wszystkim praca nad świadomością – samych osób niepełnosprawnych, jak i świadomością pracodawców, że osoba niepełnosprawna nie stanowi ciężaru – podkreślił.

Coraz mniej zakładów pracy chronionej

W drugiej części konferencji odbyły się wykłady ekspertów zajmujących się na co dzień rozwiązywaniem i badaniem problemów osób z niepełnosprawnościami. Prelegenci często przytaczali statystyki, z których wynikało, że w Polsce zatrudnionych jest 447 tys. osób niepełnosprawnych, co stanowi 3,2 procent wszystkich zatrudnionych. 

Pierwszym mówcą był zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Gdańsku Paweł Grabowski, który w swoim wystąpieniu mówił m.in. o zasadach zatrudniania osób niepełnosprawnych, zachętach dla pracodawców, a także przywilejach dla samych pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności.  Zwracał też uwagę na malejącą liczbę zakładów pracy chronionej: – Raz na 3 lata mamy (jako inspekcja pracy – przyp. red.) odwiedzać zakłady pracy chronionej. W roku 2000 zakładów pracy chronionej było w Polsce 3,4 tys. W zeszłym roku było ich tylko 664, z czego w województwie pomorskim 57. Proszę zobaczyć jaki nastąpił spadek w ciągu 23 lat. Te zakłady przestają być modne u pracodawców. Dlaczego? Na pewno z tego powodu, że poodcinano pewne profity związane z ich prowadzeniem. Część pracodawców stwierdziła, że im się to po prostu nie opłaca. Co w takim razie powinno nastąpić? Przejście z zakładów pracy chronionej do otwartego rynku. I o to powinniśmy zadbać, żeby otwarty rynek wchłaniał te osoby, żeby więcej, niż te 3,2 procenta osób niepełnosprawnych było zatrudnionych – wskazywał.

Kolejnym prelegentem był dr inż. Krzysztof Redlarski Politechniki Gdańskiej, który mówił o rozwiązaniach ergonomicznych pomagającym dostosować środowisko pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Podkreślał również, że liczba osób niepełnosprawnych będzie rosła, co wynika ze starzenia się naszego społeczeństwa. 

Lek. med. Dorota Całus-Kania z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy przybliżyła z kolei kwestię orzekania o niepełnosprawności, podkreślając jedną rzecz: – Nas, lekarzy służby medycyny pracy absolutnie nie interesuje, czy ktoś jest rencistą, czy ktoś ma orzeczony stopień niepełnosprawności. My analizujemy zdolności do wykonywania pracy na danym stanowisku w warunkach, które stworzył pracodawca. Nas interesuje schorzenie i stan jego zaawansowania. My traktujemy pacjentów tak samo. Lekarz służby medycyny pracy nie dopuszcza pracownika do pracy, tylko wydaje orzeczenie lekarskie o tym, że zgodnie ze skierowaniem jakie otrzymał od pracodawcy, może ta osoba być zatrudniona na danym stanowisku. I tylko tyle – zaznaczyła. 

Lek. Całus-Kania przyznała również, że nie jest zwolennikiem tworzenia zakładów pracy chronionej. – Ważne są stanowiska pracy chronionej, czyli dostosowanie. To jest tylko kwestia doboru odpowiednich mebli biurowych czy innego wyposażenia. Dlaczego Ci ludzie mają być szufladkowani? Wcale to nie jest potrzebne – stwierdziła. 

Z taką opinią zgodził się przedstawiciel pracodawców Piotr Ciborski z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego: – To bardzo dobrze, że liczba zakładów pracy chronionej spada, bo Ci ludzie powinni pracować w normalnych zakładach pracy jak każdy inny pracownik. Jeżeli dokonujemy takiej segregacji, to niedługo będziemy tworzyć zakłady pracy dla matek z małymi dziećmi czy osób mających pod opieką seniorów? – pytał retorycznie.

Mówiąc z kolei o prawnych regulacjach dotyczących zatrudnienia niepełnosprawnych stwierdził, że “najlepszym regulatorem wciągania osób niepełnosprawnych do aktywności zawodowej jest gospodarka i rynek pracy”. – Jeżeli nie ma bezrobocia, to my jako pracodawcy z czystego wyrachowania sięgamy do różnych zasobów. Próbujemy zachęcać ludzi, którzy są na rodzicielskim, wychowawczym czy osoby niepełnosprawne i ściągać je do pracy, bo po prostu brakuje ludzi pracy – wskazywał Ciborski. 

Rehabilitacja to przywrócenie zdolności do pracy

Szczególnie zainteresowanie wzbudziło wystąpienie dra Arkadiusza Mańskiegoprofesora Uniwersytetu Gdańskiego, kierownika Psychologicznej Poradni Genetycznych Chorób Rzadkich UG. Na początku profesor Uniwersytetu Gdańskiego podkreślił, że “rehabilitacja jest procesem, który ma przywrócić człowiekowi zdolność do pracy”. – Jeżeli mamy mało dziecko, które przychodzi na rehabilitację, to w głowie rehabilitanta powinna być taka myśl: zrób wszystko, żeby ten mały człowiek, będąc dorosłym był w pewnym stopniu niezależny. To myślenie jest teraz raczej w zaniku – ocenił. Ważne było także spostrzeżenie, że samo zmniejszenie zależności od innych powoduje spadek, nawet czterokrotny, ryzyka powstania poważnych zaburzeń emocjonalnych u osób niepełnosprawnych. Prof. Mański przytaczał również dane, z których wynikało, że “zanika idea możliwości pracy osób z niepełnosprawnością”. 

Ostatnim prelegentem był Krzysztof Rowińskipełnomocnik Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” ds. Osób Niepełnosprawnych, który podkreślał, że “praca to również lek”, dający poczucie godności i możliwość spotkania się z innymi osobami. Wskazywał także, że zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami to rzadka sytuacja, kiedy stronie pracodawców i pracowników udaje się porozumieć i znaleźć wspólny mianownik. Przedstawił również jak przebiega proces konsultacji publicznych dotyczący wypracowywania rozwiązań dla osób niepełnosprawnych i rolę jaką odgrywa w nim związek zawodowy Solidarność. 

Na końcu wszyscy prelegenci wzięli udział w panelu dyskusyjnym. 

Źródło: tysol.pl