Piotr Duda był dziś jednym z gości Bogdana Rymanowskiego w „Gościu Wydarzeń” na antenie telewizji Polsat.
Panowie rozmawiali na temat dzisiejszego spotkania Komisji Krajowej z prezydentem. Poruszyli jednak także inne tematy.
„Prężenie muskułów”
Na pytanie, czy prezydent podpisze ustawę budżetową, przewodniczący odpowiedział:
Trudno mi powiedzieć. Jestem tylko przewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, na dzisiejszym oficjalnym posiedzeniu Komisji Krajowej, które odbyło się w Pałacu Prezydenckim, rozmawialiśmy o wielu rzeczach, ale o budżecie nie rozmawialiśmy, ale z informacji, które przekazywali przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, wynika, że pan prezydent tę ustawę prawdopodobnie podpisze.
Przewodniczący ocenił dzisiejsze słowa Donalda Tuska o ewentualnych wcześniejszych wyborach jako skierowane „pod publiczkę”. – To prężenie muskułów – powiedział. Dodał, że premier gra na pracownikach budżetowych.
Dzisiaj omawialiśmy również tę sprawę. Wypowiadali się przedstawiciele nauczycieli. Zobaczymy, czy zapowiadane 30 procent dla nauczycieli i 20 procent dla pozostałych pracowników okaże się prawdziwe. (…) My jak niewierni Tomasze nie uwierzymy, póki nie dotkniemy. Jak pracownicy otrzymają pierwsze paski, to będziemy wiedzieli, czy to będzie 30 procent. Jeżeli faktycznie tak będzie, to będzie trzeba powiedzieć słowo „dziękuję”
– zaznaczył przewodniczący.
„Jestem w stanie o każdej porze dnia i nocy spotkać się z panem premierem”
Na pytanie, czy podziękuje Donaldowi Tuskowi, odpowiedział:
Panie Redaktorze, zna mnie Pan od wielu lat i wie, że jestem przewodniczącym po to, żeby próbować rozmawiać z każdym rządem. (…) Jeżeli chodzi o pracowników, jestem w stanie o każdej porze dnia i nocy spotkać się z panem premierem Donaldem Tuskiem i nic się u mnie nie zmieniło. Solidarność ma zakaz współpracy z partiami postkomunistycznymi i liberalnymi, ale mam wręcz obowiązek współpracować z każdym rządem.
Rozmawiać musimy, kochać się na pewno nie będziemy, bo to jest rząd liberalny. Niektórzy dziennikarze pytają, czy wierzę, że Platforma idzie w kierunku prospołecznym. Mówię im, że nie wierzę w to, ale obym się mylił
– dodał.
Mówił także o planach Solidarności.
Jeżeli chodzi o sferę finansów publicznych, chcemy zacząć rozmawiać nad swoistym układem zbiorowym pracy dla pracowników tzw. budżetówki. Dzisiaj 130 aktów prawnych daje nam duże możliwości do interpretowania podwyżek w budżetówce. (…) Chodzi o to, aby to urealnić, żeby każdy pracownik wiedział, jaką dostanie podwyżkę
– powiedział.
Rozmawiano także o śledztwie w sprawie fuzji Orlenu i Lotosu. Przewodniczący mówił o umowie społecznej, która przy okazji tej fuzji powstała, i zapewnił, że pracownicy nie stracili na całym przedsięwzięciu.
„Mam nadzieję, że jak najszybciej wynegocjujemy konkrety”
Poruszono także temat emerytur stażowych.
W przyszły czwartek odbędzie się czytanie (…). Mam nadzieję, że jak najszybciej usiądziemy i wynegocjujemy konkrety
– powiedział przewodniczący. Dodał, że w kampanii wyborczej wszystkie partie poza Konfederacją mówiły o tym, że trzeba wprowadzić emerytury stażowe.
– Obiecali, będziemy ich za to rozliczać – dodał.
Panowie rozmawiali także o znaczeniu Rady Dialogu Społecznego, do której dziś powołano przedstawicieli z ramienia rządu.
Ona ma bardzo wielkie znaczenie. Powstała w 2015 roku z inicjatywy Solidarności (…). Miałem tę przyjemność być pierwszym przewodniczącym Rady. Szkoda, że koleżanki i koledzy partnerzy nie poszli za radą Solidarności i nie dążyli do tego, by był to urząd. Tak samo bowiem, jak mamy rzecznika praw pacjenta, tak samo powinien być rzecznik dialogu społecznego
– powiedział przewodniczący.
Źródło: Polsat News / tysol.pl