Koniec roku skłania do różnego rodzaju podsumowań. Celem tych kilku kolejnych notek jest zwrócenie uwagi na interesujące orzeczenia Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka które dotyczą sfery pracy a zapadły w 2023 r.
W czwartej notce chcielibyśmy zwrócić uwagę na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W orzeczeniu o numerze 21884/18 w sprawie Halet przeciwko Luksemburg ETPCz orzekł, że skazanie karne sygnalisty za ujawnienie dokumentów, o których dowiedział się w związku z wykonywaną pracą, stanowiło naruszenie prawa do wolności wyrażania opinii i rozpowszechniania informacji skarżącego. Chodziło o wyciek dokumentów ujawniających praktyki podatkowe korporacji.
Skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wniósł obywatel Francji, były pracownik prywatnej, globalnej korporacji PricewaterhouseCoopers świadczącej usługi księgowe, doradztwa podatkowego i audytu. Działalność ta obejmuje również składanie wniosków o zwroty podatkowe oraz o dokonanie interpretacji podatkowej przez organy skarbowe danego państwa.
Trybunał przypomniał na wstępie, iż ochrona przyznawana sygnalistom na podstawie art. 10 Konwencji musi uwzględniać szczególne cechy stosunku pracy, to jest: relację podwładności, obowiązek lojalności względem pracodawcy, obowiązek poufności i zachowania tajemnicy służbowej z jednej strony, a z drugiej strony dominującą pozycję pracodawcy względem pracownika oraz negatywne konsekwencje, na które pracownik jest narażony w przypadku ujawnienia informacji. Jako że brak jest do tej pory definicji „sygnalisty”, okoliczność, czy dana osoba jest sygnalistą, winna być rozstrzygana indywidualnie w każdej sprawie.
Zgodnie z ustaloną linią orzeczniczą Trybunału w Strasburgu, decydujące w tej mierze są następujące czynniki:
1. Dostępność lub brak dostępności środków alternatywnych (do środków masowego przekazu) poinformowania pracodawcy o nieprawidłowościach w przypadku, gdy nieprawidłowości takie same w sobie nie są sprzeczne z prawem (a zatem nie uzasadniają powiadomienia odpowiednich organów państwowych). W takiej sytuacji interes publiczny w uzyskaniu informacji na temat nieprawidłowości ma charakter nadrzędny;
2. Autentyczność ujawnionych informacji, a zwłaszcza ich dokładność i prawdziwość;
3. Dobra wiara sygnalisty, który nie może działać z motywacji związanej z chęcią zaszkodzenia pracodawcy lub z powodów merkantylnych;
4. Interes publiczny w ujawnieniu informacji;
5. Negatywne skutki ujawnienia informacji;
6. Dolegliwość sankcji wymierzonej sygnaliście.
Odnosząc się do kwestii interesu publicznego oraz negatywnych skutków ujawnienia informacji Trybunał wskazał, iż przyczyniały się one do szerokiej debaty na temat przestępstw podatkowych i drenażu budżetowych przychodów państwa przez międzynarodowe korporacje, zwłaszcza wobec ujawnienia przychodów przez nie osiąganych. Wiedza ta, zdaniem Trybunału, winna zostać odniesiona również do obecnego statusu globalnych, międzynarodowych korporacji w wymiarze gospodarczym i społecznym: w omawianej sprawie działania skarżącego realizowały interes nie tylko pozwanego państwa, ale również innych państw europejskich. Nadto, szkoda doznana przez pracodawcę, miała charakter wyłącznie wizerunkowy, a zaistnienia szkody majątkowej nie stwierdzono. Wreszcie, sankcja wymierzona skarżącemu miała charakter karny, przy czym, zgodnie z ustaloną linią orzeczniczą ETPCz, sankcja karna, nawet niewielka, ze względu na swoje usytuowanie w domenie prawa karnego, może wywierać mrożący efekt na inne osoby, blokując w ten sposób debatę publiczną na ważne tematy zainteresowania powszechnego.
Polska nie dotrzymała terminu implementacji dyrektywy o sygnalistach (dyrektywy w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii). Skutkiem opóźnienia jest m.in. skarga na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE, która czeka na rozpatrzenie- komentuje Barbara Surdykowska z Biura eksperckiego KK NSZZ Solidarność.
Można zauważyć, że niedawno 5 grudnia Toruński sąd rejonowy uznał, że przepisy unijne dotyczące osób zgłaszających naruszenia choć formalnie nieimplementowane, można stosować w Polsce bezpośrednio. To jedna z pierwszych spraw dotyczących sygnalistów, należy spodziewać się, że nie ostatnia – dodaje ekspertka.
bs