15 grudnia odbyło się uroczyste spotkanie uczestników krakowskiej głodówki protestacyjnej kolejarzy z Polski południowej w obronie miejsc pracy na kolei, a przede wszystkim przeciwko podziałowi spółki Przewozy Regionalne.
W piątkowym spotkaniu brali udział uczestnicy głodówki i innych protestów z roku 2003 oraz aktualni działacze NSZZ „Solidarność” ze wszystkich organizacji zakładowych przy spółkach i zakładach kolejarskich w Krakowie i w Małopolsce, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Małopolskiego Daniel Pokuta, szef Regionalnej Sekcji Kolejarzy w Małopolsce Ireneusz Dynowski oraz przewodniczący Ogólnopolskiej Sekcji Infrastruktury Kolejowej – przed 20 laty najmłodszy uczestnik głodówki.
Wspominano wydarzenia sprzed dwudziestu lat
Przy wspólnym obiedzie uczestnicy wydarzeń sprzed lat podkreślali przede wszystkim, że był to protest nie tylko Solidarności, ale także innych związków zawodowych, np. Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych, i nie tylko z Małopolski, bo jeden z uczestników pochodził z Przemyśla. Zwracano też uwagę, że głodujący spotkali się z dużym wsparciem ze wszystkich stron, czy to duchownych, gdyż na miejscu protestu pojawiał się także duszpasterz kolejarzy, czy organizacyjnych, prawnych i medycznych. Przez kilkanaście dni codziennie u protestujących był z wizytą lekarz lub pielęgniarka. Większość tej pomocy zapewnił Zarząd Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność”.
Głodujących wspierali także inni kolejarze, organizując takie formy protestu, jak np. blokadę torów na węźle krakowskim. Z okazji okrągłej rocznicy tamtych wydarzeń uczestnicy głodówki otrzymali specjalnie oprawione podziękowania za walkę o prawa kolejarskiej braci oraz drobne upominki.
Za te działania podziękował uczestnikom protestu Zbigniew Marzec, prezes spółki PNUIK, która to spółka miała ulec likwidacji z braku zleceń, podczas gdy dzisiaj może się poszczycić setkami milionów złotych przerobu i dziesiątkami milionów zysku.
Źródło: NSZZ „S” Region Małopolska/tysol.pl