Przejdź do treści Wyszukiwarka

Elbląska Solidarność uczciła ofiary Masakry na Wybrzeżu

  • wtorek, 19 Grudnia 2023
  • Regiony
  • Autor: Admin


W uroczystościach brali udział członkowie Prezydium Komisji Krajowej  NSZZ „Solidarność”, wiceprzewodniczący Grzegorz Adamowicz, Bartłomiej Mickiewicz i Maciej Kłosiński, a także przewodniczący Sekretariatu Przemysłu Spożywczego Zbigniew Sikorski, p.o. przewodniczącego elbląskiej Solidarności Zbigniew Koban, wiceprzewodniczący Regionu Gdańskiego Roman Kuzimski oraz redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność” Michał Ossowski. W obchodach uczestniczyli także rodziny ofiar, poseł Teresa Wilk, dyrektor gdańskiego oddziału IPN dr Marek Szymaniak, kluby Gazety Polskiej, radni i mieszkańcy Elbląga.

W poniedziałek 18 grudnia w Regionie Elbląskim NSZZ „Solidarność” odbywały się obchody upamiętniające ofiary Grudnia 1970 roku.  

Po południu, Delegacja Regionu Elbląskiego wraz z zastępcą przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Grzegorzem Adamowiczem zapaliła znicze na grobach zamordowanych w Grudniu 1970 r.  

Następnie, obchody 53. rocznicy Masakry na Wybrzeżu przeniosły się do Katedry świętego Mikołaja w Elblągu, gdzie o godzinie 18 odbyła się uroczysta koncelebrowana Msza Święta w intencji ofiar wydarzeń grudniowych, której przewodniczył biskup elbląski Jacek Jezierski. W homilii kapłan przypomniał tragiczne wydarzenia sprzed ponad pięćdziesięciu lat, które przyczyniły się do powstania ruchu społecznego w konsekwencji związku zawodowego Solidarność.

– Robotnicy podnieśli się w stoczniach i zakładach pracy w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Słupsku, Elbląga. Wyjście na ulice i demonstracje były w tamtym okresie czymś niezwykłym. Te protesty zaczęły przybierać na sile, rozszerzać się. Władze zarówno lokalne jak i centralne, rządowe i państwowe zdecydowały się na gwałtowną reakcję. Ostatecznie wszystkim kierowała partia uzależniona ideologicznie, mentalnie i egzystencjalnie od ZSRR. Postanowiono zdusić protesty robotnicze (…) władza posłużyła się nie tylko oddziałami milicji obywatelskiej oraz paramilicji, ale sięgnęła też po wojsko. Użyto także pojazdów opancerzonych i czołgów – mówił bp Jezierski i przypomniał trzy ofiary protestów, które były związane z Elblągiem: Mariana Sawicza, Zbigniewa Godlewskiego i Waldemara Rebinina.

Duchowny podkreślił, że dzisiejsze pokolenia mają obowiązek pielęgnować pamięć o tych, którzy utracili wówczas życie.

Po nabożeństwie, wszyscy zebrani wraz z pocztami sztandarowymi przemaszerowali ze świątyni na plac Solidarności pod pomnik Ofiar Grudnia 1970. Do pochodu dołączyli się środowiska kibicowskie, które skandowały hasła „Bóg, honor i Ojczyzna”, a także „Robotników pamiętamy, komunistom żyć nie damy”.

Pod obeliskiem sekretarz Komisji Krajowej NSZZ „S” Grzegorz Adamowicz odczytał list skierowany do uczestników obchodów przez przewodniczącego Solidarności Piotra Dudę.

Głos zabrał również p.o. przewodniczącego elbląskiej Solidarności Zbigniew Koban: – Władza bez legitymizacji społecznej może trwać tylko dzięki przemocy i terrorowi – mówił. – Solidarność od momentu powstania podjęła starania o godne upamiętnienie ofiar Grudnia 1970 roku. Efektem tego było odsłonięcie w grudniu 1980 roku pomników w Gdańsku i w Elblągu. Od tego czasu również w mrocznych i znaczonych krwawymi represjami czasach stanu wojennego, stale przypominaliśmy o ofiarach tamtych grudniowych masakr – zaznaczył Koban.

Wydarzenia grudniowe spowodowane były bezpośrednio podwyżkami cen żywności. Podstawowe produkty zdrożały wówczas o średnio 23 procent tuż przed świętami. 

Fala protestów na Wybrzeżu trwająca od 14 do 22 grudnia 1970 roku została brutalnie spacyfikowana przez komunistyczny reżim. Bunt społeczny stłumiono przy użyciu milicji i wojska, czego konsekwencją była śmierć 44 osób i ponad tysiąc rannych. 

Źródło: tysol.pl