Dziś przypada 77. rocznica śmierci Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, bohaterów podziemia niepodległościowego, zamordowanych 28 sierpnia 1946 roku w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku.
W tym dniu, jak co roku, przedstawiciele Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” oddali hołd polskim bohaterom, którzy do końca swoich dni pozostali wierni Ojczyźnie.
Kwiaty na grobach „Inki” i „Zagończyka” znajdujących się na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku złożyli dziś wiceprzewodniczący KK NSZZ „S” Tadeusz Majchrowicz wraz z sekretarz Komisji Krajowej NSZZ „S” Ewą Zydorek.
Mord sądowy
Komunistyczne władze wykonały wyrok śmierci na niespełna 18–letniej Danucie Siedzikównie, sanitariuszce 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz na ppor. Feliksie Selmanowiczu, dowódcy plutonu 5. Wileńskiej Brygady AK, a ich ciała zakopali pod chodnikiem na gdańskim cmentarzu. Przez długi czas miejsce pochówku pozostawało nieznane, a szczątki ofiar odnaleziono dopiero w 2014 roku,. Rok później potwierdzono ich tożsamość.
Uroczysty pogrzeb o charakterze państwowym, w którym uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz państwowych, na czele z prezydentem Andrzejem Dudą odbył się w 70. rocznicę śmierci „Inki” i „Zagończyka” w 2016 roku. Od tego czasu, przedstawiciele Solidarności każdego roku dbają o pamięć ofiar, składając na ich grobach kwiaty i zapalając znicze.
– Pogrzeb Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” przywraca godność nie im, bo oni nigdy jej nie utracili, lecz państwu polskiemu, które przez lata, nawet po 1989 r. nie potrafiło uhonorować swoich bohaterów – mówił wówczas podczas Mszy św. w Bazylice Mariackiej w Gdańsku prezydent Andrzej Duda.
Źródło: tysol.pl