Węgiel wraca do łask
Kryzys na europejskim rynku energetycznym trwa i jak się wydaje, szybko się nie skończy. Okazuje się, że z Rosji trudno jest zdobyć nie tylko dodatkowe dostawy gazu ziemnego, ale także węgla. Według urzędników dwóch rosyjskich spółek węglowych, w obliczu zbliżającej się zimy i rekordowo wysokich cen gazu, które obniżają rentowność produkcji, producenci energii na Starym Kontynencie zmuszeni są zwrócić się do Rosji o większe dostawy węgla. Jednak, jak uważają urzędnicy, Europa może zostać pozostawiona samej sobie, ponieważ jakikolwiek wzrost eksportu z Rosji nie będzie duży.
Europa, która od lat w dużej mierze odwraca się od węgla, próbując przejść na odnawialne źródła energii, znalazła się teraz w pułapce. Magazyny gazu w regionie są tylko częściowo zapełnione, dostawcy skroplonego gazu ziemnego faworyzują Azję, a okresowe odnawialne źródła energii nie są w stanie w pełni zaspokoić popytu. W ten sposób, wraz ze zbliżającym się zimowym sezonem grzewczym, rośnie zależność Europy od Rosji. Trudna sytuacja Europy uwydatnia kryzys dostaw energii, który ogarnia cały świat, gdy kraje wychodzą z pandemii. Popyt na ropę, gaz i elektryczność rośnie, a węgiel powraca do łask, częściowo napędzany przez popyt ze strony Chin. Odrodzenie się tego paliwa i niedawna zależność krajów od tego surowca w celu utrzymania ich gospodarek na wysokim poziomie sprawiają, że krytyczne rozmowy na temat klimatu stają się znacznie bardziej skomplikowane.
Źródło: forsal.pl