Modernizacja i cyfryzacja urzędów pracy, ściślejsza współpraca tych miejsc z przedsiębiorcami, a także szybsze znajdowanie pracy przez bezrobotnych - to główne założenia przygotowywanej przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii reformy rynku pracy, o której rozmawiano 27. lipca br. podczas konsultacji w Mońkach.
Podlaskie jest ósmym województwem, gdzie odbyły się konsultacje na temat przygotowywanej przez resort pracy reformy rynku pracy. W spotkaniu w Mońkach wzięli udział przedstawiciele powiatowych urzędów pracy i z wojewódzkiego urzędu pracy w Białymstoku oraz wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek.
Czas pandemii wykazał, że powiatowe urzędy pracy i wojewódzkie urzędy pracy są bardzo, bardzo potrzebne - mówiła Michałek na konferencji prasowej. Podziękowała też pracownikom tych urzędów za pomoc przedsiębiorcom w czasie pandemii. Dodała, że w tej chwili stopa bezrobocia w kraju wynosi 5,9 proc. Powiedziała, że jej resort przygotowuje kilka ustaw, które mają zmienić rynek pracy. Mają one trafić pod obrady Sejmu jesienią, tak aby - jak mówiła - można było zacząć je wdrażać w połowie przyszłego roku. W jej ocenie najważniejszą będzie ustawa o wspieraniu zatrudnienia. Druga - jak mówiła - dotyczy zatrudniania cudzoziemców, która jest oczekiwana przez przedsiębiorców. "O tych dwóch ustawach rozmawiamy, bo kto jak kto, ale właśnie oni (pracownicy urzędów - PAP) wiedzą najlepiej, które instrumenty działają, które nie działają, co trzeba poprawić" - dodała.
Chcielibyśmy, żeby urzędy pracy przekształcone w centra wspierania zatrudnienia, żeby pracownicy tych miejsc mogli pracować nie tylko nad tymi osobami, które są w tej chwili bezrobotne i chcą dostać pracę, ale też chcielibyśmy, żeby do tych miejsc przychodziły osoby, które chcą zmienić swoje miejsce pracy, chcą nabyć nowe kwalifikacje. Chcielibyśmy, żeby te urzędy pracy mocno współpracowały z przedsiębiorcami, żeby ten kontakt z potrzebami przedsiębiorców był bliski, mocny, dobry, merytoryczny tak, żeby te centra wspierania zatrudnienia odpowiadały na zapotrzebowania przedsiębiorców danego regionu - mówiła Michałek.
Poinformowała też, że w ramach KPO (Krajowy Program Odbudowy) zapewnione są 52 mln euro na cyfryzację rynku pracy. Dodała, że te pieniądze trafią do ministerstwa, jeśli zreformuje rynek pracy, dlatego - jak dodała - trzeba być przygotowanym, żeby móc te pieniądze wykorzystać. Dyrektor departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii Mikołaj Tarasiuk przedstawił założenia cyfryzacji urzędów pracy i stworzenie nowych systemów, które pozwolą na cyfrowy obrót dokumentów, dzięki czemu - jak dodał - będzie możliwe odejście od "papierologii". To powinno znacznie przyspieszyć pracowanie urzędów, aktywizację osób bezrobotnych, znajdowanie im pracy - mówił. Dodał, że reforma zakłada też większe otwarcie urzędów na osoby poszukujące pracy i chcące zmienić pracę, aby jeszcze w trakcie poprzedniego zatrudnienia mogły podnosić swoje kwalifikacje zanim staną się bezrobotnymi. Tarasiuk mówił też, że reforma zakłada oddzielenie statusu osoby bezrobotnej od ubezpieczenia zdrowotnego, które miałoby podlegać pod ZUS, a dzięki temu - jak podkreślił - do urzędu będą przychodziły osoby, które poszukują pracy, a nie te "które chcą dostać pewien status, a nie korzystają z usług, nie szukają pracy". Myślimy, że to pozwoli przyspieszyć, uelastycznić pracę urzędu i w efekcie zwiększyć możliwości tych urzędów, osoby bezrobotne będą szybciej znajdowały pracę, będą miały lepsze instrumenty - mówił.