Protest "Solidarności"
Dzisiaj o godz. 15:00 przed Urzędami Wojewódzkimi w całej Polsce odbywały się pikiety protestacyjne NSZZ Solidarność. Nie inaczej było w Białymstoku, gdzie pod Urzędem Wojewódzkim protestowali związkowcy z Regionu Podlaskiego, a także przedstawiciele m.in oświaty, sądów, parków narodowych, urzedów administracji państwowej i samorządowej.
"- Widać, że dobrze robimy, że upominamy się o tych najsłabszych. Nie ukrywam, że serce boli, że zostaliśmy zmuszeni jako NSZZ Solidarność rozpocząć protest przeciwko temu rządowi, który jest bardzo blisko programowo i osobowo naszego związku - mówił w trakcie pikiety Józef Mozolewski przewodniczący podlaskiej Solidarności.
Przy okazji wymienił to, co rządowi PiS już się udało. To np. skrócenie wieku emerytalnego, 500 plus, godzinowa stawka minimalna, ustawa o przetargu publicznym."
Pojawiły się jednak sytuacje, których Solidarność nie akceptuje. - My zawsze upominaliśmy się o wszystkich , a nie o wybrane, najsilniejsze grupy społeczne".
Do manifestujących wyszedł Wojewoda Podlaski - Bohdan Paszkowski, który od Przewodniczącego Regionu Podlaskiego NSZZ "Solidarność" - Józefa Mozolewsiego, odebrał listę związkowych postulatów.