Stanowisko RPSP
Regionalnej Podlaskiej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”
Rada Regionalnej Podlaskiej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” zdecydowanie negatywnie ocenia postępowanie Komendanta Miejskiego PSP w Białymstoku polegające na wprowadzaniu w błąd społeczeństwa za pośrednictwem mediów publicznych. Tak nieodpowiedzialne i aroganckie słowa formułowane publicznie w artykule prasowym stawiają w złym świetle całą formację i pełniących w niej służbę funkcjonariuszy .
Strażacy systemu zmianowego pełnią służbę na stanowiskach kierowania i jednostkach ratowniczo - gaśniczych. 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, w dni powszednie i święta realizują najtrudniejsze zadania i kreują wizerunek Państwowej Straży Pożarnej, formacji, która cieszy się olbrzymim zaufaniem społecznym. Ciężka praca strażaków stojących na pierwszej linii ognia dla przełożonych służy jedynie do odbierania pochwał spływających od społeczeństwa oraz władz. W rzeczywistości ofiarna służba nie idzie w parze z godnym wynagrodzeniem.
Wbrew słowom Komendanta Miejskiego PSP w Białymstoku system codzienny to nie tylko stanowiska kierownicze, ale także cała masa stanowisk wykonawczych. Komendant powinien znać regulamin organizacyjny jednostki, którą kieruje. Fakt dużej ilości odejść ze służby w latach 2011-2013 i zmniejszenie się ilości odejść w kolejnych latach nie zwalniał Komendanta Miejskiego PSP
w Białymstoku z konieczności planowania budżetu. Osoba na tak odpowiedzialnym stanowisku powinna zdawać sobie sprawę ze skutków swoich decyzji. Przydzielenie dodatków służbowych
w astronomicznych kwotach dla pracowników biurowych spowodowało wydrenowanie budżetu płacowego i zablokowało możliwość wzrostu należnych wynagrodzeń dla pozostałych strażaków. Obecnie młodzi podoficerowie z jednostek ratowniczo –gaśniczych otrzymują dodatki służbowe
w wysokości 50-80 zł, ich odpowiednicy w biurze otrzymują 900-950 zł. Mówienie o specjalistycznym wykształceniu w przypadku pracowników biurowych jest niedorzecznością gdyż z całym szacunkiem kursy kancelaryjne, szybkiego pisania na maszynie itp. nie są priorytetem w jednostkach ochrony przeciwpożarowej. Pan Komendant chyba zapomniał, że na bazie kierowanej przez niego komendy utworzono trzy grupy specjalistyczne: ratownictwa technicznego, ratownictwa chemicznego
i ratownictwa wysokościowego. Poziom ich gotowości gwarantują odpowiednio przeszkoleni ludzie,
a są to m.in. Ci młodzi podoficerowie tak niedocenieni przez Pana Komendanta. Podczas swojej służby w pierwszej kolejności ponoszą odpowiedzialność za każdy krok. Podejmują odpowiedzialność w czasie ratowania obywateli i ich mienia a dodatkowo obsługują sprzęt wartości wielu milionów złotych, posiadając do tego wszelkie niezbędne uprawnienia.
Za niedopuszczalne uważamy również manipulowanie opinią publiczną poprzez wliczanie do uposażeń świadczeń socjalnych. Trudno uwierzyć, ze Komendant nie wiedział, że ich otrzymywanie jest uwarunkowane szeregiem różnych przesłanek i nie są one obligatoryjne dla wszystkich. Bulwersujące jest również stwierdzenie o siedmiokrotnym przychodzeniu do pracy. Strażacy służą
w permanentnych nadgodzinach. Zmusza ich do tego system służby, powodując konieczność pracy przez 48 godzin tygodniowo. Za osiem ponadnormatywnych godzin strażacy mogą liczyć na rekompensatę, która jest niższa od podstawowej stawki godzinowej tj. 60 % normalnego wynagrodzenia. Nie znamy żadnego innego zawodu, w którym stawka za nadgodziny byłaby niższa od faktycznych stawek zaszeregowania.
Mając powyższe na uwadze Rada Regionalnej Podlaskiej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” deklaruje udzielenie wszelkiej pomocy strażakom KM PSP w Białymstoku dążącym do uzyskania należnych im wynagrodzeń.
Jednocześnie wyrażamy sprzeciw wobec prób dzielenia strażaków na lepszych i gorszych przez Komendanta Miejskiego PSP w Białymstoku. Rozwarstwienie wynagrodzeń pomiędzy równorzędnymi stanowiskami w systemie codziennym i zmianowym w naszym przekonaniu jest dyskryminowaniem funkcjonariuszy z uwagi na system pełnionej służby. W naszym przekonaniu pracodawca dopuszczający się takiej sytuacji powinien poważnie zastanowić się czy nadaje się na takie stanowisko.
Członkowie Rady RPSP
NSZZ „Solidarność”